Jeżeli projekt o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, oraz niektórych innych ustaw wejdzie w życie, to wykonawcy zamówień publicznych nie do końca będą mogli spać spokojnie.
Wszystko wskazuje na to, że ustawodawca nie zdecyduje się na jednoznaczne rozstrzygnięcie problemów opóźnień w realizacji zamówień, niemożności ich wykonania, czy też nakładania kar umownych, a jedynie da zamawiającym możliwość uwzględnienia sytuacji wykonawców wynikającej z wystąpienia COVID-19.
Z projektu wynika, że w pewnych przypadkach nieustalenie i niedochodzenie od wykonawców należności powstałych w związku z nieprawidłowym wykonaniem umowy na skutek wystąpienia COVID-19 (dotyczy to także kar umownych) oraz zmiana umowy w zakresie terminu, czasowego zawieszenia jej wykonywania, sposobu wykonywania umowy albo zmiany zakresu świadczenia, nie będą stanowiły naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Taką propozycję należy uznać za pozytywną.
Warto zauważyć, że w art. 15r ust. 1-3 specustawy przewidziano procedurę informowania o trudnościach w wykonaniu zamówienia i wydaje się, że dopiero jej zastosowanie daje asumpt do reakcji zamawiającego na podstawie specustawy.
W art. 15r ust. 4 i ust. 6 specustawy wskazano, że zamawiający po stwierdzeniu, że okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19 mogą wpłynąć lub wpływają na należyte wykonanie umowy, może w uzgodnieniu z wykonawcą dokonać zmiany umowy, w szczególności przez:
1) zmianę terminu wykonania umowy lub jej części, lub czasowe zawieszenie wykonywania umowy lub jej części,
2) zmianę sposobu wykonywania dostaw, usług lub robót budowlanych,
3) zmianę zakresu świadczenia wykonawcy i odpowiadającą jej zmianę wynagrodzenia wykonawcy
– o ile wzrost ceny spowodowany każdą kolejną zmianą nie przekroczy 50% wartości pierwotnej umowy.
Brak jest więc przepisu obligującego zamawiającego do określonego działania w obliczu sytuacji epidemiologicznej.
Nie można jednak zapominać o tym, że nadal wykonawca ma możliwość wystąpienia do zamawiającego o zmianę umowy, czy też powoływania się na nadzwyczajną zmianę stosunków (rebus sic stantibus), a więc stosowania dotychczasowych instrumentów prawnych, co w praktyce oznacza, że specustawa nie daje żadnych nowych narzędzi wykonawcom.
Zastosowanie specustawy przez wykonawcę w omawianym zakresie może mieć jednak znaczenie w przyszłości. Trzymanie się procedury informacyjnej mającej na celu zmianę umowy będzie nie tylko dobrym argumentem, jeżeli wykonawca zdecyduje się walczyć o swoje prawa w sądzie, ale może mieć także znaczenie na ocenę wykonawcy w przyszłych zamówieniach, o które będzie chciał się ubiegać. Innymi słowy, pomimo ciężkiej sytuacji związanej z COVID-19 warto już teraz myśleć o uniknięciu wykluczenia z postępowania przetargowego.
Podsumowując, jakkolwiek specustawa nie wychodzi naprzeciw wszystkim potrzebom wykonawców i wiele zależy od zamawiających, to jednak jej stosowanie może mieć znaczenie dla przyszłej pozycji na rynku zamówień publicznych.
Adrian Kozubowski- Junior Associate SRDK udzielił komentarza w obszernej rozmowie opublikowanej na łamach najnowszego wydania Real Estate Magazine. O niejasności...
15/09/2024Treści dotyczące prawnych aspektów istotnych w procesie inwestowania w nieruchomości, które przygotowali eksperci SRDK - Partner Aneta Walewska- Borsuk oraz...
02/09/2024Czerpiąc z wieloletniego doświadczenia w roli pełnomocnika i doradcy największych polskich firm deweloperskich i analizując przykłady zaskarżanych pozwów w zakresie...
28/06/2024